Archiwum luty 2008


lut 27 2008 szynszyl czyli...
Komentarze: 3
 Szynszyle są zwierzętami wywodzącymi się z Ameryki Południowej, gdzie zamieszkują jałowe i suche tereny Andów na wysokości od ok. 3000 do 5000 m n.p.m.. Żyją w dużych stadach składających się z ok. stu osobników. Schronienie znajdują w szczelinach skalnych, grotach, małych przedsionkach tworzących się w usypiskach kamieni.             Szynszyle są świetnie przygotowane do warunków atmosferycznych w ich środowisku naturalnym. Ich gęste futerko ma nie tylko walory estetyczne. Jest także ochroną, ponieważ zabezpiecza przed zimnem, przegrzaniem oraz uniemożliwia zagnieżdżenie się pcheł lub innych pasożytów. Jego jasne ubarwienie pomaga w zakamuflowaniu się przed drapieżnikami.             Dieta szynszyli jest ograniczona, ponieważ w ich środowisku naturalnym jest bardzo sucho. Składa się ona z rożnych traw, liści, kory, bulw, korzeni i dostępnych w danym miejscu owoców.             Szynszyle mają silne, tylne nogi, dzięki którym te gryzonie są bardzo zwinne, ruchliwe i skoczne. Pomaga im to u ucieczce od drapieżników, jakimi są lisy, niektóre ptaki lub węże. Jednak nie są to najwięksi wrogowie tych zwierząt. Okazali się nimi ludzie, którzy przyczynili się niemal do wyginięcia tego gatunku. Zauważyli piękno ich futerek, oraz uważali je za bardzo luksusowy towar. Jako pierwsi okazali się nimi członkowie plemienia Indian Chincha. Skóry szynszyli używali do wyrobu okryć wierzchnich. Dopiero w roku 1918, zabijanie szynszyli w ich środowisku naturalnym zostało zabronione. Pierwsze fermy tych gryzoni powstały w USA, zaś z czasem zostały one przeniesione do domów, gdzie stały się jednymi z najbardziej lubianych zwierząt wielu indywidualnych hodowców.

Od rodzaju diety naszego ulubieńca będzie zależało jego zdrowie, samopoczucie, a nawet długość życia. Zaspokojenie potrzeb żywieniowych szynszyli jest kluczem do udanej hodowli w domu, przynoszącej właścicielowi radość, a szynszyli zdrowie i długowieczność. W jego naturalnym środowisku dieta składa się z różnych traw, bulw, liści, konarów, nasion, kory drzew, tak, więc prawidłową oraz zdrową karmą dla szynszyli hodowanej w domu, będzie ta, która jakościowo najbardziej przypomina codzienny jadłospis zwierzęcia mieszkającego na wolności.

             Ich codziennym pożywieniem powinien być przede wszystkim właściwie dobrany granulat dla szynszyli, siano, smakołyki (np. suszone owoce), które podawać trzeba w ograniczonej, rozsądnej ilości, oraz woda do picia. Wszystkie podane wyżej rzeczy można dostać w każdym sklepie zoologiczny. Pozostaje jedynie wybranie najodpowiedniejszego jedzenia. W granulatach najczęściej są też nasiona zbóż, siano oraz potrzebne witaminy. Powinien on stanowić bazę diety naszej szynszyli. Dwie czubate łyżki stołowe w zupełności zaspokoją zapotrzebowanie naszego pupilka. Warto jest też kupować specjalne kostki wapienne dla szynszyli - nie tylko w czasie ciąży i karmienia młodych. Pokarm jest najlepiej podawać wieczorem, gdy zwierze staje się aktywne. Należy też ustalić stałą porę podawania pokarmu, aby uniknąć niepotrzebnych zaburzeń w rytmie dnia szynszyli.             Szynszyle mają bardzo wrażliwy system trawienny, więc każda innowacja w diecie powinna być wprowadzana stopniowo, a przy tym powinno się bacznie obserwować jak nowy pokarm jest przyjmowany przez organizm. Zmiana pokarmu nie może nastąpić z dnia na dzień. Powinno się stopniowo do poprzedniego pokarmu dodawać nowy, aby zwierzak się przyzwyczaił i aby mu nic nie zaszkodziło.             Drugim, bardzo ważnym składnikiem diety szynszyli jest siano, które jest źródłem błonnika. Można je dawać w dowolnych ilościach, stale je uzupełniając. Przy jego zakupie trzeba uważnie popatrzeć, czy nie jest pokryte pleśnią, lub za bardzo wysuszone. Nie wskazane jest samodzielne suszenie trawy, ponieważ nigdy nie mamy pewności, czy nie jest ono przypadkiem spryskane jakimiś środkami chemicznymi, które mogą poważnie zaszkodzić naszemu pupilowi, a nawet spowodować śmierć. Dlatego polecam kupowanie specjalnego siana w sklepach zoologicznych.             Smakołyki podawane w rozsądnych ilościach i z odpowiednią częstotliwością nie wyrządzą naszemu ulubieńcowi krzywdy. Natomiast ich nadmiar może zaszkodzić szynszyli na jej układ trawienny. Jeden przysmak dziennie w zupełności wystarczy. Szynszyle uwielbiają rodzynki, ale nie pogardzą kawałkiem jabłka, marchewki, selera, czy orzeszkiem lub nasionami słonecznika. Rodzynki, tak jak i inne suszone owoce pomagają zapobiec zaparciom, a nasionka słonecznika nadają futerku śliczny, zdrowy, lśniący wygląd. Przed podaniem owoców i warzyw trzeba je dokładnie umyć pod strumieniem gorącej, bieżącej wody. Nie powinno się karmić szynszyli produktami wzdymającymi, jak np. kukurydza, czy kapusta. Trzeba pamiętać, żeby usunąć nie zjedzone, szybko psujące się resztki owoców i warzyw. Przysmaki warto jest zastosować w okresie oswajania i zdobywania zaufania gryzonia.

            Ważną czynnością jest codzienna zmiana wody w poidełku. Musi być to mineralna woda niegazowana  lub z kranu, ale wcześniej przegotowana. Poidełko powinno się dokładnie czyścić, a od czasu do czasu wyparzyć. Trzeba jednak pamiętać, że popularne, plastikowe poidełka pod wpływem wysokiej temperatury ulega zdeformowaniu.

blogasek122 : :
lut 27 2008 SZYnszylowatko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Komentarze: 4
blogasek122 : :